sobota, 30 czerwca 2018

Ujędrniająco-regenerujący olejek do ciała Vianek

Hej!



    Wakacje już się zaczęły, sezon urlopowy trwa. Co prawda dziś pogoda nie daje nam najlepszych warunków do opalania się na plaży ale to tylko chwila moment kiedy będzie mogli wygrzewać się na słońcu. Promienie słoneczne, jak wszyscy (mam nadzieję!) doskonale wiemy nie sprzyjają dobrej kondycji naszej skóry. Zawsze wychodząc z domu musimy pamiętać o zabezpieczeniu przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Jednak pomimo tego, że nasmarujemy się kremami z filtrem mocne słońce, poza opalenizną zostawia na skórze uszczerbek, który należy jak najszybciej zregenerować. Do mnie z pomocą przyszedł olejek. Olejek marki Vianek z serii czerwonej Ujędrniająco-Regenerujący.




    Vianek w sprzedaży ma 3 rodzaje olejków do ciała:
  • Odżywczo-regenerujący (seria pomarańczowa)
  • Ujędrniająco-regenerujący (seria czerwona)
  • Kojąco-regenerujący (seria fioletowa)
    Od dłuższego czasu stosuję olejek z mojej ulubionej serii czerwonej. Na pozostałe dwa nie mam zdania, ponieważ jeszcze ich nie stosowałam.


    
    "Silnie nawilżający olejek do ciała, przeznaczony do intensywnej pielęgnacji i profilaktyki antycellulitowej. Dzięki zawartości oleju z wiesiołka i lecytyny regeneruje skórę, zwiększa jej napięcie i elastyczność, sprawiając, że jest miękka i jedwabiście gładka w dotyku. Olejek eteryczny z kory cynamonu ujędrnia, a w połączeniu z owocowym aromatem, dodaje ciału wigoru. Przy systematycznym stosowaniu skóra pozostaje w dobrej kondycji i jest odporna na szkodliwe czynniki zewnętrzne."

INCI: Glycine Soja Oil, Oenothera Biennis Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Lecithin, Cinnamomum Zeylanicum Bark Oil, Parfum.

    Skład bardzo krótki. Do stworzenia tego olejku użyto zaledwie siedmiu składników! Dokładnie są to olej sojowy, olej z nasion wiesiołka dwuletniego, olej z pestek winogron, konserwant, lecytyna, olejek z kory cynamonu, zapach. 


    Konsystencja, rzecz jasna oleista ale nie na całe szczęście mocno tłusta. Jak na olejek świetnie rozprowadza się po skórze i nie zostawia na niej kolosalnie tłustego filmu. Można bez problemu po chwili wskoczyć w ubrania lub usiąść bez obaw, że wszystko wysmarujemy. ALE musimy pamiętać, że jest to jednak olej - on nie wchłonie się do suchej nitki ;)
    Olej z kory cynamonu nadał temu olejkowi tak niesamowity zapach, że mam ochotę się nim smarować i smarować... Wspaniale, że tak długo utrzymuje się na skórze wówczas woń towarzyszy mi przez długi czas. 
    Z przykrością stwierdzam, że tak wspaniała zawartość została zapakowana w butlę z tak defektywną pompkę. Pryska na wszystkie strony i w ogóle, nie, nie nadaje się. 
    
    Cena olejku na stronie producenta 33,90zł za 200ml. Pozostałe dwa olejki są troszeczkę tańsze.
Już teraz można dostać kosmetyki Vianek w wielu drogeriach stacjonarnych i internetowych a nawet w aptekach, więc z dostępnością nie ma większego problemu :)



Lubicie kosmetyki marki Vianek?
Stosowałyście olejki do ciała Vianek? 








 

8 komentarzy:

  1. Lubię olejki, ale tych jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam olejki Vianka, przepięknie pachną i dbają o moją skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię kosmetyki Vianek

    OdpowiedzUsuń
  4. Olejków Vianka jeszcze nie miałam, ale lubiłam micel-tonik 2w1 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam firmę vianek tak samo jak i sylveco i biolaven :) Olejku jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Narazie mam oliwkę Babydreama, myślałam o tym olejku...kusił mnie cynamonowy zapach:) Ciekawe czy tylko Twój egzemplarz ma felerną pompkę, ja już jestem na tym punkcie przeczulona bo chyba wszystkie niedziałające pompki i spraye trafiają do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam, ale ja nie przepadam za olejkami do ciała.

    OdpowiedzUsuń
  8. dobrze znam się z tą marką ostatnio polubiłam ich szampony

    OdpowiedzUsuń