środa, 21 listopada 2018

Yves Saint Laurent Mon Paris

Hej!

Mon Paris kupiłam zupełnie spontanicznie. Zawsze, zanim dokonam zakupu perfum muszę przejść się do perfumerii, spryskać się wybranymi perfumami i muszę się z nimi 'ponosić' i przespać. Wiele perfum, które niesamowicie podobały mi się w perfumerii po godzinie czy dwóch stawały się nie do zniesienia dla mnie. Dzieje się to dlatego, że perfumy uwalniają co jakiś czas inne nuty zapachowe.
Yves Saint Laurent Mon Patris chwyciłam w perfumerii i kupiłam bez zastanowienia. Dlaczego tak się stało? Sama nie wiem.



Nuty Głowy:
bergamotka, calon, gruszka, malina, mandarynka, pomarańcza, truskawka

Nuty Serca:
bieluń dziędzierzawa, jaśmin, kwiat pomarańczy, piwonia

Nuty podstawowe:
ambroxan, białe piżmo, cedr, mech, paczuli, wanilia

Mon Paris swój debiut miał w 2016r. Jest to propozycja owocowo-kwiatowa od Yves Saint Laurent. 
Nie wiem co mnie podkusiło do wyboru tych perfum ale była do trafna decyzja. Perfumy pasują do mnie idealnie. Mogę je nosić zarówno w dzień jak i wieczór choć bardziej stawiam na te wieczorne wyjścia. Na zimę raczej je odstawię na rzecz bardziej 'otulających' kompozycji natomiast na pewno powrócę do nich z przyjemnością latem. 




6 komentarzy:

  1. Miałam próbkę, zapach przepiękny na cieplejsze dni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Flakonik kusi :) Takie nuty zapachowe wydają się być idealne na ciepłe dni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam do czynienia z tą marką ? Ciekawa jestem tego zapachu..

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam okazji go jeszcze poznać :)Flakonik ma przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem bardzo ciekawa tego zapachu! Niestety nie miałam okazji go testować. Urzekł mnie sam flakonik i jego jakże minimalistyczne piękno <3 Dołączam do obserwujących i jestem ciekawa dalszych postów! :) Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń