środa, 17 stycznia 2018

Ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała Vianek

Hej!

Od dłuższego czasu nie stosowałam peelingów do ciała a to za sprawą szczotkowania ciała na sucho. Jednak zatęskniłam za pachnącymi peelingami i drobinkami lekko masującymi ciało.
Wybrałam peeling ujędrniająco-wygładzający Vianek.



'Ujędrninająco-wygładzający peeling do ciała z drobno zmielonymi pestkami malin oraz cukrem, złuszcza martwy naskórek, wygładza skórę i dogłębnie ją nawilża. Olejek cynamonowy, dzięki swoim właściwościom ujędrnia i zapobiega powstawaniu cellulitu. Aromatyczny zapach zaś sprawia, że masaż skóry będzie przyjemnością, a efekty widoczne już po pierwszym użyciu. '


Peeling jest wypełniony po brzegi w plastikowym słoiczku z nakrętką o pojemności 250ml.
Nakrętkę oraz słoiczek łączy naklejka dzięki której mamy pewność, że nikt przed nami na otwierał tego produktu. 
Szata graficzna Vianka jak zawsze schludna i przyjemna dla oka.


Konsystencja jest zbita. Za substancje peelingujące posłużą nam zmielone pestki malin i cukier. 
Dla mnie mogłoby być zdecydowanie więcej tych drobinek. Gdy używam peelingu lubię mocne zdzieraki. Tutaj mamy delikatne drapanie ciała. Dlatego też, wole używać tego peelingu gdy moje ciało jest już trochę suche, wtedy peeling staje się mocniejszy.
Zapach peelingu nie przypomina mi w żadnym stopniu malin. Wyczuwam tutaj zdecydowanie truskawkowy sorbet oraz bardzo delikatną nutkę cynamonu. Dla mnie bardzo przyjemny, niestety na ciele nie utrzymuje się zbyt długo, choć w łazience towarzyszyć nam będzie jeszcze przez dłuższą chwilę :)


INCI:
Glycine Soja Oil, Sucrose, Glyceryl Stearate, Rubus Idaeus SeedOenothera Biennis Oil, Cera Alba, Glyseryl Laurate, Tocopheryl Acetate, Cinnamomum Zeylanicum Bark Oil, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid, CL 77491.

W peelingu znajdziemy Olej Sojowy, Olej z pestek malin, który jest silnym antyoksydantem, Olej z nasion wiesiołka będący bogactwem naturalnych kwasów nienasyconych oraz olejek cynamonowy, który ma zapewnić ujędrnienie skóry. 



Produkt bardzo przyjemny w użytkowaniu. Mogę się doskonale zrelaksować gdy zapach unosi się w zaparowanej łazience. Po dokładnym spłukaniu peelingu skóra jest pokryta filmem, ja lubię ten efekt. Nie jest to tłusta warstwa przez którą nie mogę nawet założyć koszuli a przyjemne otulenie. 
Skóra jest oczywiście dokładnie wygładzona i zauważyłam również, że nabrała bardzo ładny koloryt. Wykluczone są wszelkie podrażnienia wywołane przez produkt. 


Za 250ml produktu zapłacimy 27,99 na stronie producenta ww.sylveco.pl.
Produkt jest dostępny w wielu drogeriach internetowych a stacjonarnie w sklepach z kosmetykami naturalnymi bądź zielarniach. 


Stosowaliście ten peeling?
Może inny peeling spośród 6 Vianka sprawdził się u was lepiej?

Pozdrawiam!


38 komentarzy:

  1. nie miałam jeszcze nic z marki Vianek, ale mają wiele zachęcających kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda super. Tego jeszcze nie miałam, za to uwielbiam peelingi tutti frutti :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peelingi Vianek są zdecydowanie bardziej odżywcze:)

      Usuń
  3. Też lubię uczucie nawilżenia po użyciu peelingów - chętnie wypróbuję Vianek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie aktualnie jest wyprzedaż wygładzającego ;p jeden zachowałam oczywiście dla siebie, bo bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prezentuje się świetnie jeśli będę miała okazję chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam go i mimo że tak jak Ty lubię raczej mocne zdzieraki,mogłabym się skusić bo zapach sorbetu z nutką cynamonu bardzo kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. znajac zycie moj synek by chcial je zjesc;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. tak, co sprawia, że jest jeszcze przyjemniejszy w użytkowaniu :)

      Usuń
  9. Z marką Sylveco, a w tym przypadku z serią Vianek moja skóra albo się kocha albo nienawidzi :D Kremy do twarzy średnio się u mnie sprawdziły, jestem ciekawa jakby to było w przypadku kosmetyków do ciała. Peeling prezentuje się świetnie. Krótki, prosty skład, sorbetowy zapach i nienachalne drobinki ścierające. Może kiedyś go wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierwszy raz w marce Sylveco spotkałam produkt, który ze mną nie współgra, właśnie napisałam o nim nowy post :)

      Usuń
  10. Unfortunately, I do not know anything about this but product sound amazing dear love to try this..
    https://clicknorder.pk online shopping in pakistan

    OdpowiedzUsuń
  11. Akurat peelingu Vianka jeszcze nie miałam. Prezentuje się kusząco. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię tę firmę :) Jak widać peelingi też potrafią robić ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię tą firmę, a jeszcze bardziej peelingi :)

    http://kiudlis.blogspot.com/2018/01/walentynki-2.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam morelowy (pomarańczowa seria odżywcza) i pachnie pięknie, peelinguje lnem i cukrem, a zostawia skórę niesamowicie miękką, choć jako peeling sprawdza się średnio :( ale markę cenię za składy mocno ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała seria pomarańczowa ma niesamowity zapach :)

      Usuń
  15. Nie miałam nic z tej marki, lecz wiele dobrego o niej słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie mialam nic z tej firmy ale bardzo chce. nie wiem tylko czy za granice wysylaja :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też jestem zwolenniczką mocnych zdzieraków :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Stosuję regularnie peelingi jednakże z tym jeszcze nie miałem do czynienia :)
    obserwuje

    OdpowiedzUsuń
  19. No, peelingi mają to do siebie, że ich zapach na skórze nie trzyma zbyt długo. Ufam Viankowi, także przy następnej wizycie w drogerii/aptece zobaczę, co tam jeszcze mają do zaoferowania ^^ Najbardziej lubię te peelingi z dodatkiem olejków, po których nie potrzebujesz już użyć balsamu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zawiera olejki i ciało jest po nim takie jak po najlepszym balsamie, także będzie dla Ciebie myślę idealny ;)

      Usuń
  20. Miałam kilka produktów Vianka, np. krem do twarzy i krem pod oczy, które rewelacyjnie się u mnie sprawdziły. Ale do ciała nic od nich nie miałam, zaciekawiłaś mnie tym peelingiem :) Zapraszam do siebie na konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze go nie miałam, ale chętnie przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń