Hej!
Kiedyś wykonując codzienny demakijaż stosowałam preparat do demakijażu np. Ziaja aplikowałam go na wacik i pocierałam całą twarz dopóki wacik nie będzie czysty. Dziś sobie tego nie wyobrażam. Demakijaż zajmował mi wtedy sporo czasu dodatkowo krzywda jaką wtedy wyrządzałam swojej cerze jest niewybaczalna...
Na szczęście już od dłuższego czasu do demakijażu stosuję olejki do tego przeznaczone a początkowo używałam do tego czysty olej kokosowy :)
Olejek do demakijażu Vianek jest zamknięty w przyjemnej dla oka buteleczce z pompką. Dla mnie pompka zawsze jest na plus, ponieważ zdecydowanie ułatwia wydobywanie produktu.
W skład olejku wchodzą:
Vitis Vinifera Seed Oil (olej z pestek winogron), Helianthus Annus Seed Oil (olej z nasion słonecznika), Coco-caprylate (emolient), Ricinus Communis Seed Oil (olej rycynowy), Lecithin (lecytyna), Cocos Nucifera Oil (olej kokosowy), Tocopheryl Acetate (antyoksydant) , Chamomila Recutita Extract (ekstrakt z rumianku), Pelargonium Graveolens Oil (olejek z kwiatów pelargonii), Parfum (zapach), Geraniol (zapach).
Mamy tutaj aż 5 olejków dodatkowo ekstrakt z rumianku oraz lecytyna! Dla mnie bomba :)
Jak się sprawdza podczas demakijażu?
Zwilżam twarz letnią wodą, na dłoń aplikuję jedną pompkę olejku, delikatnie rozprowadzam po dłoni i masuję twarz. Rozpuszczenie tuszu do rzęs to dla niego żadne wyzwanie. Dzieje się to zaledwie w kilka sekund. Następnie przemywam twarz ponownie letnią wodą i wacikiem kosmetycznym delikatnie zbieram zabrudzenia.
Na twarzy zostaje tłusta warstwa czego ja nie lubię i przemywam twarz tonikiem by się tego pozbyć. W tym momencie moja cera jest oczyszczona ze wszystkich zabrudzeń oraz zostają złagodzone wszystkie stany zapalne bądź zaczerwienienia.
Konsystencja jest tłusta i oleista, jak widać na powyższym zdjęciu jest również rzadka także spływa po dłoni :)
Podsumowując,
olejek doskonale radzi sobie z rozpuszczeniem nawet wodoodpornego makijażu, usuwa wszelkie zanieczyszczenia, dodatkowo łagodzi podrażnienia i jest przyjemny w stosowaniu.
Cena olejku to 20.99zł / 150ml.
Znacie ten olejek?
Jakie preparaty stosujecie do demakijażu?
Pozdrawiam!
Super, bardzo fajna firma <3
OdpowiedzUsuńjedna z moich ulubionych ;)
UsuńNiedawno skończył mi się olejek z evree, chyba czas przetestować ten :) Ja po oleju myję twarz żelem na bazie wody i dopiero później używam toniku :) Mam tę pewność, że skóra jest dostatecznie oczyszczona :)
OdpowiedzUsuńDoskonały plan oczyszczania cery. Olejek Vianek z pewnością się sprawdzi :)
UsuńNie znam tego olejku, ale też i rzadko używam olejów do demakijażu. Tu akurat stawiam na płyny. Fajnie że ten olejek do demakijażu sprawdza się u Ciebie, zresztą ja jako wielka fanka Vianka wcale się nie dziwie że jest dobry :)
OdpowiedzUsuńPłyny micelarne również mają świetne ;)
UsuńFirmę znam ale tego produktu nie choć chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńpróbuj śmiało ;)
Usuńja nie uzywam olejkow do demakijazu, cos nie moge sie przekonac.. wole micel plus zel :D
OdpowiedzUsuńJa bez oleju nie wyobrażam sobie życia :)
UsuńOglądałam go już dawno, ale nie przekonał mnie ze względu na brak emulgatora. Niby jest olej rycynowy, ale tutaj uważam, żeby naprawdę dobrze oczyścić twarz wypadałoby zrobić OCM. Ty radzisz sobie tonikiem i Ci to wystarcza :)) U mnie zaraz były wysyp.
OdpowiedzUsuńKażda cera jest inna i potrzebuje odpowiedniego dobrania kosmetyków do oczyszczania :)
Usuńmuszę go kupić, uwielbiam olejki :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz olejki ten będzie strzałem w dziesiątkę ;)
UsuńNie znam tego olejku, ale ogólnie bardzo lubię tego typu produkty wielki plus za pompkę i za usuwanie nawet wodoodpornego makijażu. Obserwuje i zapraszam w wolnej chwili do mnie.
OdpowiedzUsuńSame plusy! :)
Usuńbardzo lubię ten olejek:)
OdpowiedzUsuńfajnie, że u Ciebie też się sprawdza ;)
UsuńBardzo lubię ten olejek, ale zawsze zmywam jego pozostałości pianką ub żelem do demakijażu. Również obserwuję :)
OdpowiedzUsuńteż dobry pomysł ;)
UsuńNie wiedziałam, że Vianek ma w swojej ofercie olejek do demakijażu. Jakoś nie zwróciłam na niego wcześniej uwagi :D Prezentuje się fajnie. Ja na razie stosuję olejek z Nacomi i również jestem z niego zadowolona, choć w moim przypadku jest to pierwszy etap demakijażu. Później obowiązkowo muszę umyć twarz żelem lub pudrem Make Me Bio :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dzięki mnie możesz go choć troszkę poznać! :D
UsuńMógłby się u mnie sprawdzic.
OdpowiedzUsuńTo może być ciekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńmoże sie skuszę:)
OdpowiedzUsuńFajny! Myślałam już o zmywaniu makijażu olejkiem. Moja jedyna obawa to woda, na którą źle reaguje moja twarz :( Ale może i tak spróbuję ;)
OdpowiedzUsuń~Weronika
Ten olejek chodzi za mną od dłuższego czasu, muszę go w końcu kupić :)
OdpowiedzUsuń